Superman. Tom 3
32, Gliwice, Poland

Główny przeciwnik Supermana w tomie 3. żongluje określonymi momentami w czasoprzestrzeni. Ta żonglerka w wykonaniu scenarzystów czyni U kresu dni najbardziej skomplikowaną opowieścią o Człowieku ze Stali.



Już na samym imieniu głównego złoczyńcy można sobie połamać język (czy też bardziej wzrok), wygląda ono bowiem tak, jakby powciskano na klawiaturze kilka przypadkowych klawiszy – Vyndktvx. Do tandemu łamaczy języków (wzroków) dołączają inne postacie z piątego wymiaru – król Brpxz, inny magik Mxyzptlk oraz księżniczka Nyxlygsptlnz. Ten pierwszy jest najgorszy, gdyż – jak wspomniałem na początku – łamie też czas i przestrzeń. W efekcie widzimy Supermana w różnych momentach życia. Przykładowo, najpierw widzimy go na dachu budynku w trakcie poznawania historii krainy Zrfff (stamtąd pochodzą wszystkie wymienione wyżej postacie). Przewracamy stronę i jesteśmy już na skąpanej w czerwonym słońcu powierzchni, gdzie Kal-El walczy o przetrwanie. Na kolejnych stronach jest nastoletni Kent na balu maturalnym, a po przewróceniu kolejnej kartki wracamy na dach budynku. Przez album przewijają się też wspomnienia „wszczepione” przez złego maga, co jeszcze bardziej może skomplikować odbiór U kresu dni. Ja sam przeczytałem go 4-5 razy i wciąż w pełni nie umiem złożyć ciągu zdarzeń. Nietrudno się domyślić, jak to się ostatecznie skończy, niemniej jednak Vyndktvx, za pośrednictwem scenarzystów, pozostawia w głowie czytelnika skutki uboczne.

Dzięki żonglowaniem czasem i późniejszej jego naprawie, oprócz głównej historii dostajemy m.in. rozmowę dorosłego Clarka z jego ziemskim ojcem, Jonathanem Kentem. Zawsze miło się ogląda, gdy dziecko dostaje szansę spotkania z dawno niewidzianą ukochaną osobą. Spotkanie Kentów jest krótkie, podobnie jak wypatrywanie Kryptona w obserwatorium w Nowym Jorku, dwie wycieczki w odległą przyszłość czy też historia ziemskiego losu księżniczki Nyxlygsptlnz. Tylko tę ostatnią można uznać za historię solidnie związaną z głównymi wydarzeniami trzeciego tomu, reszta stanowi ciekawy dodatek.

Poprzednie tomy zawierały tajemnicze (w chwili czytania tomu 1. i 2.) kadry, które okazały się być podbudową wydarzeń z tomu 3. U kresu dni jest kulminacją interesującą z racji przeciwnika i specyfiki jego mocy, jednak te same cechy czynią ten album mniej czytelnym niż dwa pozostałe, co przekłada się na niższą satysfakcję z lektury. Jako że to ostatni dotychczas wydany tom tej serii, trudno stwierdzić, czy jest to chwilowa zadyszka, czy oznaka trwałego obniżenia poziomu.

14 views
 
Komente

Nuk ka ende komente.
Lini komentin tuaj, filloni diskutimin!

Ditar
Blogët shkarkohen çdo 5 minuta