Już starożytni zdefiniowali prawdę, jako zgodność sądów z obiektywną rzeczywistością. Do dziś pokutuje to, jako klasyczna definicja prawdy. Tyle tylko, że obiektywność zawsze można podważyć, a prawdziwość pewnych zdarzeń możemy określić jedynie subiektywnie. Często robię znajomym taki eksperyment: rzucam na blat stołu paczkę papierosów i proszę, żeby opisali ten fakt. Jeden powie: - coś spadło na stół, drugi: - rzuciłeś pety na glebę, inny - paczka uległa przyciąganiu ziemskiemu. Wszyscy widzieli to samo, ale każdy mówi co innego. Gdzie jest prawda??? Na pytanie, czy Bóg stworzył świat, 60 procent potwierdzi, 40 proc zaprzeczy i uzna prawa fizyki. Czy prawda może być częściowa, 60-procentowa, niczym śliwowica???
A co Wy o tym myślicie???

Pëlqen! 5